Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne problemy z Energą [ZOBACZ WIDEO]

Edyta Okoniewska, Joanna Surażyńska
Edyta Okoniewska
Ponad 20 mieszkańców Chwarzenka interweniowało w sprawie wysokich rachunków. Czują się ignorowani przez Energę. Chcą, by przedstawiciel spółki wziął udział w zebraniu wiejskim

Na widok tak wysokich rachunków wielu mieszkańców załamało ręce. Niektórzy musieli zapłacić po kilka tysięcy złotych za zużytą energię. Mieszkańcy Chwarzenka w gm. Stara Kiszewa to kolejni po Kłobuczynie, Kaliskach i Szymbarku, którzy mają problemy z Energą.

- Kiedy otrzymałam rachunek za sierpień i wrzesień w kwocie prawie 900 złotych, to w pierwszej chwili myślałam, że to pomyłka - mówi Ewa Wencka, sołtys Chwarzenka. -W domu na co dzień mieszkają dwie osoby i niemożliwe, abyśmy mieli takie zużycie prądu. Zazwyczaj rachunki, które otrzymujemy, od 120 do 160 złotych, więc kiedy okazało się, że mam zapłacić ponad 800 zł, to zwyczajnie przeżyłam szok.

Gigantyczne rachunki
Rachunek pani Ewy nie był jednak najwyższy w Chwarzenku. Niektórzy musieli zapłacić nawet 3 tys. złotych. W tej sytuacji mieszkańcy spotkali się i wspólnie przygotowali pismo do Energi, w którym podkreślają, że nie zgadzają się z takim traktowaniem przez spółkę.

- Nie wiemy, jak to możliwe, że musimy płacić takie rachunki - mówi pani Elżbieta, mieszkanka Chwarzenka. - Mamy pewne przypuszczenia, że nierzetelnie odczytywano liczniki, a najprawdopodobniej przez pewien czas nikt ich nie odczytywał, tylko prognozował według własnej opinii. Przecież taka sytuacja nie jest naszą winą, natomiast na nas spadły wszystkie konsekwencje.

Składają reklamacje

Pod pismem do Energi podpisały się 24 osoby.
- Energa zażądała, by każda z rodzin napisała indywidualne pismo reklamacyjne - mówi Ewa Wencka. - My chcieliśmy walczyć wspólnie, gdyż wydaje nam się, że wówczas mielibyśmy większe szanse, by ktokolwiek wysłuchał naszych argumentów. Niestety, na taką formę nie przystała Energa.

- W tej sytuacji każdy sporządził pismo i wszyscy otrzymaliśmy takie same odpowiedzi - mówi pani Justyna z Chwarzenka. - Zapewniono nas, że zgłosi się pracownik Energi, który sprawdzi sytuację, jednak jak dotąd nikt się nie pojawił. Kiedy zadzwoniłam do spółki, przedstawiciel powiedział mi, abym się nie denerwowała. Jednak jak mam to zrobić, skoro rachunek pochłonie całą moją pensję.

Jak podkreślają mieszkańcy, najgorsza jest całkowita ignorancja ze strony spółki.

- Gdyby ktokolwiek zjawił się i wyjaśnił nam skąd takie problemy, czulibyśmy, że nasz głos ma jakieś znaczenie - mówi Elżbieta z Chwarzenka. - Tymczasem traktuje się nas jak jakiś zacofanych ludzi ze wsi, z którymi nawet nie trzeba rozmawiać. Żąda się od nas zapłaty, nie licząc się z tym, że cała ta sytuacja nie wynikła z naszej winy. Naszym zdaniem, Energa powinna ukarać ludzi, którzy zawinili.

Nie wszędzie jednak wysokie rachunki są wynikiem działań nieuczciwych inkasentów.

- Uważam, że moje wysokie rachunki są wynikiem awarii licznika - przyznaje sołtys Chwarzenka. - Stale płaciłam rachunki w wysokości ok. 150 złotych, a nagle za miesiące letnie rachunek sięgnął prawie 900 złotych. Zużycie kilowatów jest po prostu ogromne jak na trzy osoby, z których jedna jest stale w delegacji. Wciąż czekam aż ktoś z Energi pojawi się, by zbadać sytuację, jednak jak dotąd nic takiego nie nastąpiło.

Gmina wesprze
Mieszkańcy mają nadzieję, że w ich działania włączy się gmina. Chcieliby, aby przedstawiciel Energi wziął udział w zebraniu wiejskim i wytłumaczył im, jak mogło dojść do takiego zamieszania.

- Będziemy wspierać mieszkańców Chwarzenka i nie tylko - mówi Marian Pick, wójt Starej Kiszewy. - Trzeba się zastanowić, jaka forma pomocy byłaby najlepsza i najbardziej skuteczna. Wyślemy pismo do Energi i będziemy chcieli, aby któryś z przedstawicieli wziął udział w zebraniu wiejskim i odpowiedział na wszystkie pytania. Mieszkańcy powinni mieć jasną, klarowną sytuację, a Energa powinna pochylić się nad tym tematem. Jeśli ktoś popełnił błąd, to powinien ponieść konsekwencje i nie wyobrażam sobie, że cała odpowiedzialność za to spadła na mieszkańców.

Strach przed rachunkami
Chwarzenko to kolejna miejscowość, w której pojawił się problem z Energą. Wysokie rachunki otrzymali także mieszkańcy Zamku Kiszewskiego czy Foshuty.

- Doszło do tego, że każdy boi się otworzyć kopertę z rachunkiem, bo jak widać wszystko jest możliwe, a sumy bywają zawrotne - dodaje pani Justyna z Chwarzenka. - Najgorsze, że rachunki trzeba zapłacić, aby nie odcięto nam prądu.
Niestety, z tym problemem musieli zmierzyć się mieszkańcy Kłobuczyna w gm. Kościerzyna. o sprawie pisaliśmy na łamach "Gryfa Kościerskiego. " Mieszkańcy walczą z Energą od wielu tygodni. Obecnie przygotowują pozew zbiorowy, zbierają podpisy. Wielu mieszkańców nie zapłaciło gigantycznych rachunków, które uważają za oszustwo. Pisali też reklamacje. Sprawa jednak nie została wyjaśniona i wciąż jest w toku.

- Naszą sprawą zainteresował się Departament Energetyki przy Ministerstwie Gospodarki, do którego się zwróciliśmy - mówi Wiesław Kleinschmidt, sołtys Kłobuczyna. - Wysłał on pismo do Energi, że ma wyjaśnić przyczyny wysokich rachunków. Spółka miała na to czas do 20 stycznia. Przygotowujemy pozew zbiorowy i jeśli Energa nie zmieni swoich działań, to sprawa trafi do sądu.

Samorządowcy apelują
Warto dodać, że wszyscy samorządowcy z powiatu kościerskiego podpisali się pod apelem, skierowanym do Energi. Tym razem chodzi jednak o przerwy w dostawie prądu, z którymi od dawna borykają się mieszkańcy powiatu. Podczas ostatniej wichury bez energii było kilka tysięcy osób. W niektórych miejscach mieszkańcy musieli przetrwać prawie dwie doby bez prądu.

- Apelujemy o zintensyfikowanie działań mających na celu lepsze zabezpieczenie linii energetycznych, a tym samym poprawę stanu dostaw energii do odbiorców z powiatu kościerskiego - piszą samorządowcy. - W ostatnim czasie w wyniku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych na naszym obszarze uszkodzonych zostało ponad 1200 linii i transformatorów średniego napięcia, co skutkowało brakiem energii u ok. 31 tysięcy odbiorców. Znaczące przerwy w dostawie elektrycznej były dla wszystkich ogromnym utrudnieniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki